Energia odnawialna

energia odnawialna i wszystko co z nią związane :)


#1 2009-01-05 22:44:36

witold500

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2008-11-30
Posty: 4
Punktów :   

Hught Piggott jego kiążka - co mozna tym myśleć ?

Zdaję sobie sprawę że sprawy o których zamierzam napisać będą ( tak myślę ) zrozumiałe w pełni przez osoby które posiadają już pewną praktykę w dziedzinie ujarzmiania wiatru . Wychodzę z założenia " że Polacy nie gęsi i swój rozum mają " . Mówiąc krótko wszystko podlega ocenie i wszystko trzeba przeanalizować ponieważ jak słusznie któryś z kolegów zauważył ; Polska nie jest zbyt zasobnym krajem w energię wiatru . Dla tego urządzenie musi dać z siebie wszystko żeby cała sprawa się opłaciła . Gdy wieje silny wiatr np 10 m/s to każda elektrownia w. będzie działać , ale przy np 4,0 m/s już nie każda . Nawet ta która będzie działać ( oddawać moc ) pytanie jest - jaką moc . Tu też jest pies pogrzebany . Na Allegro czytałem że można wziąć akumulatory ze złomu i będzie ok . Żeby się zaświeciła jakaś tam żaróweczka to z tym sie można zgodzić . Ale żeby efekt finalny w postaci prawdziwego własnego prądu  osiągnąć , trzeba dopracować cały system . Liczy się doprawdy wszystko . Z samego szybkiego kręcenia się śmigła może nie wiele wynikać . Z kolei zbyt cienki drut którym nawinięty będzie stojan , postawi zbyt duży opór i w rezultacie część mocy wydzieli się na stojanie , a tylko część zostanie wykorzystana  na zewnątrz .   
Nie wiem czy koledzy zauważyli że el. wiatrowej następuje podwójna  przemiana energii . najpierw pędzące powietrze oddaje swoją energię kinetyczną do śmigła zwalniając   (o określonych parametrach ) na oś , i ta energia już jako mechaniczna napędza prądnicę o określonych parametrach . Gołym okiem widać że te dwa układy muszą do siebie pasować .
Co prawda istnieje pewien margines błędu ,  który pozwala na  samoistne dopasowanie się elementów np zbyt "ciężka" prądnica  przyhamuje śmigło i jakoś tam będzie .
Moim zdaniem cały pomysł autora książki polega na tym że ; początek pracy ( mała prędkość wiatru ) jest realizowany przy dużej sprawności . Natomiast w miarę wzrostu prędkości wiatru sprawność poważnie maleje .
To zjawisko jest poniekąd  korzystne  , gdyż moc wiatraka rośnie do trzeciej potęgi wiatru i przy silnych wiatrach jest jej spory nadmiar . Dzieje się tak dla tego że tzw "wyróżnik szybkobieżności" [ Z ] u/v  u - prędkość liniowa punktu łopaty , v-prędkość wiatru, czy z zachodniej terminologii  [ Tsr ] ,  powinien być w przedziałach prędkości użytkowej - stały .
A przy tego typu prądnicy niestety on ( ten Tsr ) maleje , dla tego że jak prędkość wiatru rośnie to powinny wzrosnąć i obroty . Przy tego rodzaju prądnicy  niestety one niewiele wzrastają , co skutkuję zmianą kąta natarcia napływającego powietrza na łopatę . W żeglarstwie nazywa się  to wiatr pozorny .
Może jak na początek tyle , postaram podzielić się wszystkimi uwagami  dotyczącymi książki "Jak zbudować elektrownie wiatrową " skcesywnie w miarę wolnego czasu .




odc 2
hugh zamieszcza w swojej  książce  wzór na moc siłowni wiatrowej ( na str 11 ) i pisze o maksymalnej sprawności 50 % . Ja tu zgłaszam sprzeciw dlatego że ; śmigło zmniejsza prędkość wiatru . Z tego powodu strumień powietrza ma większą powierzchnię za wiatrakiem  zgodnie z fizyką i musi upłynąć trochę czasu aż ponownie ( powietrze ) się rozpędzi . To ogranicza możliwą sprawność tej wielkości turbiny, do 40 % . Natomiast dla dobrze zrobionych urządzeń "amatorsko" możemy liczyć na 35 % ( w pewnych zakresach prędkości wiatru ) . Wtedy przy sprawności 35 % moc turbiny wiatrowej D- 2,4 i V wiatru 10 m/s wynosi  1,19 kW a nie 0,9 kW  . Do wzoru na moc turbiny wiatrowej powrócę trochę później .
Pierwsza rzecz która budzi mój sprzeciw to geometria łopat . Moim zdaniem Hugh popełnia nie rozumiem dla czego , błąd polegający na przyjęciu stałego na całej długości kąta natarcia !!!!!  Autor przyjął stały kat 4 stopnie . Moim skromnym zdaniem jest to poważny błąd . W części przy-piastowej może być nawet i 7 stopni , ale na końcówce powinno  być najwyżej 1,5 stopnia . W dużym uproszczeniu przy ustalonych warunkach pracy tsr 6  powietrze napływa pod kątem ok 6 stopni na końcówkę  . Łopatka na końcu powinna być ustawiona pod 6 - 1,5 = 4,5 stopnia , a nie pod kątem ok 1 stopnia . Jak byłby ktoś zainteresowany  wywodem teoretycznym - proszę napisać . Nie wiem  skąd u tak dużej klasy fachowca i chyba teoretyka tak poważny błąd . W tego typu turbinie w miarę wzrostu prędkości wiatru spada Z ( tsr ) i kąt napływu powietrza na łopatę jeszcze się zwiększa , co dodatkowo pogarsza sytuację . Musimy pamiętać że siła nośna profilu rośnie proporcjonalnie do powierzchni profilu i do kwadratu prędkości powietrza . Dlatego kąt natarcia i grubość profilu ( % ) stopniowo zmniejszają się , w zależności od promienia śmigła . Co więcej u Hugh koniec łopaty jest ustawiony prawie pod kontem prostym do wiatru co znacznie utrudnia rozruch .
Ten poważny błąd w projektach Hugh zauważyłem już dawno i nawet chciałem napisać do mistrza , ale jakoś nigdy tego nie zrobiłem .
Na dowód swojej tezy - posiadam dokumentację innych śmigieł i nigdzie tam nie ma kąta 1 stopień . W swoim życiu zrobiłem trochę śmigieł  i wszystkie pracowały znakomicie .  Ale to jeszcze nie koniec uwag dotyczących śmigła . CDN
                Witold Szmit


odc 3
Dla lepszego zrozumienia problemu postanowiłem rozwinąć poprzednią kwestię .
A więc łopata śmigła porusza się ruchem obrotowym , w związku z tym każdy punkt na promieniu posiada inną prędkość liniową przy tej samej prędkości obrotowej . Natomiast wiatr dociera do śmigła w każdym z jego punktów z jednakową prędkością .
Rozpędzone powietrze traci na prędkości ok 33 % ze 100 % jaką posiadało zanim weszło w strefę śmigła .
Co więcej z powodu obrotu śmigła , strumień powietrza odlatującego jest skręcony w kierunku odwrotnym do kierunku obrotów tegoż śmigła .
W te sposób mamy do czynienia z dwoma wektorami   :
    - rzeczywistej prędkości powietrza V = v ( wiatru ) * 0,66
    - obwodowej  prędkości powietrza  U = u (prędkość obwodowa w czasie na danym promieniu ) + us ( wartść "skręcenia strumienia powietrza w kole wiatrowym )
Sumując geometrycznie te dwa wektory otrzymujemy rzeczywisty kierunek napływu powietrza na łopatkę  dla danego promienia . Dla tego dla danego promienia - ponieważ [V] ( wiatru ) jest w danym momencie stałe , natomiast U jest różne dla różnych promieni .   Zmienia się również [u] proporcjonalnie do promienia i [us] odwrotnie proporcjonalnie do [Z] ( Tsr ) ( wyróżnika szybkobieżności )
Do tego napływu na łopatkę powietrza ( wiatru pozornego ) musi być ustawiony profil pod odpowiednim katem natarcia  [E] w zakresie zależnym od rodzaju profilu  od 0,5  - 6 stopni . Wtedy mówimy o kacie ustawienia łopaty na danym promienia lub co jest tym samym dla danego [Z] [Tsr] . Można łatwo zauważyć że [Z] jest proporcjonalne do promienia .
To zagadnienie jest kluczowe dla dobrego i sprawnego działania śmigła . Każde śmigło będzie się obracać , problem w tym jak szybko przy jakim wietrze i z jaką mocą .
Ilość obietnic towarzyszących energetyce wiatrowej przez sprzedających urządzenia gotowe budzi nieraz moje zdziwienie . A tej energetyce nic gorzej nie szkodzi , jak rozczarowania z nie spełnionych oczekiwań . Tylko budowa technicznie dobrych urządzeń może przyczynić się  do rozwoju tej dziedziny . Nie ma bardziej chyba smutnego widoku jak wybudowany wiatrak stoi pomimo wiejącego wiatru , a właściciel na pytanie dla czego ten wiatrak stoi tylko macha ręką .
Jest b wiele trudnych problemów do rozwiązania w związku z mała energetyka wiatrową , ale na pewno jedną z dróg jest rzetelna   wiedza  i dobre rzemiosło . 
                                              Witold Szmit

odc 4
Jeszcze    kończąc  ten wątek podam kąt napływu powietrza na łopatkę w zależności od [ z ] , [ TSR }


   Z  [u/v]                       kąt [ B ] stopnie
również promień
   2        -------------------           17,3
   3        -------------------           12,2   
   4         ------------------             9,2
   5         -------------------            7,3
   6         -------------------        6,2

Można powiedzieć że gdybyśmy wykonali śmigło  i ustawili łopatki w/g powyższej tabelki w stosunku do "osi neutralnej" profilu , to śmigło będzie się obracać ale jego punkt pracy występować będzie na znacznie niższych obrotach . Aby osiągnąć na końcówce w przypadku 3 łopatkowego śmigła [ Z ] 6 musimy dodać do kąta z  tabelki - kat natarcia [ E ] . Ten kąt wynosi ok 1 stopnia na końcówce i ok 4 - 6 stopni w części przy piastowej . Podsumowując łopatka zostanie ustawiona pod mniejszym katem od wartości z tabelki , o wartość kata  [ E ] natarcia . Tak wykonane śmiŋło 3 łopatkowe na biegu luzem będzie miało [ Z ] ok 8 - 10 natomiast pod obciążeniem  [ Z ] na końcówce będzie taki jak założyliśmy .
Ogólnie zasada jest jedna - im więcej łopat  tym mniejszy [ Z ] . Każda łopatka przelatując przez rozpędzony  strumień wiatru odbiera od niego energię przyhamowując jego prędkość i musi minąć trochę czasu aż ponownie się rozpędzi . Przy tych samych obrotach im więcej łopat tym częściej przecinają one ten sam punkt przepływu wiatru w kole wiatrowym .
Proszę wykorzystać funkcję tangensa i obliczyć kąt ustawienia łopatki np na końcu  śmigła w książce Hught   , jest on sporo mniejszy
i PO TO CAŁY TEN WYWÓD .
Pan Staszek przysłał do mnie propozycję uzupełnienia wspomnianej książki ( w  książce brak  opisu np zabezpieczenia od wpływu atmosfery ) . Oceniam ta propozycję pana Staszka b wysoko i jest godna upowszechnienia . Szczególnie część poświęcona konserwacji śmigła  jest profesjonalna  ( ja też używam epoksydów ) . Myślę że powinno się go opublikować .
Ale to jeszcze  nie koniec  " problemów  " ze śmigłem . Nie ruszyliśmy jeszcze sprawy profilu !   CDN
                Witold Szmit

odc 4
Żeby sprawy nie przeciągać w nieskończoność pragnę podać gotowe parametry dla śmigła D - 2,4 m średnicy , dla Z (TSR) = 6

promień       różnica poziomów         różnica poziomów
                     w/g Hugh Piggot         w/g Witold Szmit
[cm]                     [mm]                      [mm]

40   ------------------    25    ------------------   30
60   ------------------    12    ------------------   17
80   ------------------    6      ------------------   11
120 ------------------    2      ------------------    6

Jak widać różnica szczególnie występuje w końcowej części łopatki , która jest naistotniejsza . Szerokości dla których podane zostały moje parametry są takie same jak w książce Hugh . Dane które zamieściłem na tej stronie nie są moim wymysłem, tylko solidną wiedzą teoretyczną dotyczącą koła wiatrowego , zawartej w książce pt "Silniki Wiatrowe" której autorem jest Polak Pan inż Jagodziński . Książka ta została napisana w latach 50   w oparciu o inne pozycje m/innym. dobre wydawnictwa z byłego ZSRR .
Niedawno sprowadziłem dwa komplety kompozytowych łopat z USA . Są one wykonane zgodnie z zasadą podaną przeze mnie i to tym bardziej mnie zastanawia - dla czego Hugh w swojej książce zamieścił takie dane . Tylko solidna wiedza teoretyczna umożliwia ocenę pomysłów publikowanych przez różnych autorów . Podsumowując  tą sytuacje może to nawet dobrze że nie raz są publikowane dane nie do końca prawdziwe , bo powinno to pobudzać   do samodzielnego myślenia i poszukiwania lepszych rozwiązań . Nie ma takie "świętej" prawdy w której tkwi błąd i której nie można obalić .
            Witold Szmit  cdn

Ostatnio edytowany przez witold500 (2009-01-24 10:54:15)

Offline

 

#2 2009-01-24 13:53:15

Jurek

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2009-01-24
Posty: 1
Punktów :   

Re: Hught Piggott jego kiążka - co mozna tym myśleć ?

Cześć
Ja też kupiłem książkę i choć nie jest ona górnolotna to z uwagi na to że , od czasów Jagodzińskiego czyli od 1959roku nie ukazała się żadna konkretna książka w tej tematyce jestem z niej zadowolony. Panie Witoldzie mam do Pana parę pytań. Gdzie na str 11. Piggott użył do obliczeń 50% sprawność bo ja tego nie mogę się doszukać. Dlaczego używa Pan do obliczeń prędkość wiatru 10m/s to przecież nie chodzi o moc nominalną podawaną w reklamach tylko  o naszą rzeczywistą , rodzimą średnią prędkość wiatru. Dlaczego twierdzi Pan w różnych zdaniach że TSR jest zmienne? Dla mnie TSR jest stały , wynika z geometrii łopaty i jest on niezależny od wiatru. To wiatr się zmienia i przesuwa punkt pracy śmigła na wykresach efektywności i mocy w funkcji TSR. Poprawnie należałoby mówić o wykresie sprawności w funkcji TSR. Napisał Pan cyt. ,,Można łatwo zauważyć że (Z) (Tsr) jest proporcjonalny do promienia”. Wydaje mi się że to raczej prędkość liniowa na danym promieniu łopaty jest proporcjonalna do TSR. Czy uwzględnił Pan w swym  projekcie straty aerodynamiczne powstałe na wskutek : tarcia powietrza o powierzchnię łopat, niewykorzystania środkowej części śmigła, częściowego odpływu powietrza na zewnątrz śmigła. O stratach na wskutek wyrównywania się ciśnienia powietrza po obu stronach łopat i wirowych zaburzeń strug powietrza za wirnikiem nie wspomnę. Idąc dalej tym tropem  czy uwzględnił Pan straty mocy wynikających z  : asymetrii śmigła przy typowym nierównomiernym rozkładzie prędkości wiatru tj. większych prędkościach wiatru w górnej części śmigła, zmianę mocy związaną z przechodzeniem łopat  śmigła przed wieżą oraz zmianę mocy związaną z kołysaniem łopat. O odkształcaniu łopat i masztu nie wspomnę. Proszę nie zapomnieć o wpływie kąta osi śmigła. Wiadomo że największą sprawność osiąga śmigło , które obraca się w płaszczyźnie prostopadłej do przepływu strumienia powietrza, ale w książce śmigło jest odchylone. Nawet takie pozornie niewiele znaczące zjawiska jak zawirowania wiatru wywołane obecnością wieży – i to położonej za turbiną – czy straty energii na końcówkach łopat , wywierają znaczący wpływ na przebieg uzyskiwanego momentu na wale. Jeśli miał Pan powyższe na uwadze i uwzględnił je Pan to szczerze gratuluję .                                Jurek

Offline

 

#3 2009-01-24 21:01:11

witold500

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2008-11-30
Posty: 4
Punktów :   

Re: Hught Piggott jego kiążka - co mozna tym myśleć ?

Dzieki za jakąś reakcje Panie Jurku !
A więc nikt nie wie wszystkiego i pewnie ja również nie wiem wszystkiego . Ale do rzeczy ; wydaje mi sie ż sprawność 50 % możemy włożyć do zbioru bajek  o lepszym świecie - bez problemów . Z tego co ja pamiętam to max [Cl] czyli współczynnik wykorzystania en. wiatru może dochodzić ok 40 % . I nie dla tego ze mi się tak ubzdurało  , tylko dla tego ze tak jak samochód musi mieć drożną rurę wydechową,tak powietrze  wiatrakiem  musi nadążać odpływać aby nowe ( rozpędzone ) mogło do niego dopływać .Maksymalne przyhamowanie prędkości wiatru nie może  być większe niż 0,67 * v . Widać że musi istnieć granica kompromisu między dopływem  i odpływem wiatru . W określonych warunkach powinniśmy nieco zwiększyć średnicę  śmigła , a nie kombinować np drugiego za pierwszym śmigła .
Pełny wzór na moc turbiny wiatrowej brzmi :

   N [ KW ] =0,000481 * D^2 * v^3* Cl * n[mechaniczne]

gdzie
D - średnica koła wiatrowego  [ m ]
v - prędkość wiatru [ m/s ]
Cl - współczynnik wykorzystania en. wiatru [ 0,25 - 0,38 ]
n  - sprawność mechaniczna  np [ 0,9 ]

Ponieważ siła nośna wytworzona na łopatach wiatraka niemal w całości stara się przewrócić wiatrak do tył ,powinniśmy umieć policzyć parcie osiowe wiatru P w [ kg ] : 

    P [ kg ] = 0,049 * D^2 * v^2 * Cx

gdzie
Cx - można przyjąć 1,3 - 1,5

Sądzę że jak koledzy zadadzą sobie trud policzenia przy np v = 35 m/s , to może nabiorą wątpliwości co do wytrzymałości np wieży . Dodam jeszcze że skonstruowanie "dobrej" prądnicy jest b ważne dla tego że zakładam że podczas huraganów stojan prądnicy będzie zwarty wyłącznikiem . Wtedy parcie osiowe na koło wiatrowe wynosi ok 10 % tego ile by wynosiło gdyby śmigło "było na obrotach" .
10 m/s użyłem dla tego , ponieważ Huht w swojej książce na str też użył tej prędkości .
Odnośnie Z [ TSR ] wyróżnika szybkobieżności . Sprawa wygląda  następująco - dla danego śmigła podaje sie Z = np 6 . Oznacza to że ; końcówka łopaty na wietrze o v np 5 m/s w śmigle obracającym się pod założonym  obciążeniem  ma prędkość po okręgu u - 6 * v [m/s]. Przy stałej prędkości obrotowej poszczególne punkty położone na łopacie bliżej środka mają np u * 5 u * 4 itd i wtedy ten punkt o promieniu np 5/6 * r ma Z = 5 itd . Można powiedzieć ze na obracającym sie śmigle w zależności od r mamy różne Z [TSR] . Natomiast ten podawany jako charakterystyczny dotyczy końcówki łopaty. Dla tego tak jest że dzięki temu możemy łatwo obliczyć obroty przy danej v wiatru i są to obrotu pod nominalnym obciążeniem dla danego v wiatru. Nie obciążone śmigło rozkręci sie do wyższego Z [ TSR ] o okło 25 - 40 % .

        pozdrawiam Wiutold Szmit    cdn

Ostatnio edytowany przez witold500 (2009-01-25 08:26:00)

Offline

 

#4 2009-01-26 14:05:00

Staszek

Administrator

Zarejestrowany: 2008-02-18
Posty: 25
Punktów :   
WWW

Re: Hught Piggott jego kiążka - co mozna tym myśleć ?

No wreszcie Ktoś się odezwał, a już myślałem że na tym forum wszystkie posty będą do mnie adresowane. Uwaga dla wszystkich użytkowników : forum jest anonimowe i zwracanie się do siebie  Pan jest śmieszne. Tak jak na innych forach zwracamy się do siebie po imieniu lub używamy nicku. Dzięki Ci Jurku za wypowiedź , może teraz wywiąże się wymiana zdań ,  a nic tak nie uczy jak zdrowa dyskusja. Do Witolda mam pytania .
jaką  charakterystykę wziąłeś pod uwagę. Chodzi mi o wykresy współczynnika wykorzystania energii wiatru Cp w funkcji współczynnika szybkobieżności TSR. Bo ja znam przynajmniej  2 , różniące się. Przykładowo ta z programu Wiatrak na której max Cp dla trójłopatkowego śmigła przypada na TSR= 4,5   czy tą ze str  http://www.ogrzewnictwo.pl/index.php?ak … 238&cms=15  na której max Cp przypada na   TSR = 7 . Takich charakterystyk jest więcej  bo zależą od przyjętego kąta natarcia. Inne pytanie , czy podana przez Ciebie  geometria łopaty w świetle założeń autora książki będzie optymalna do ładowania akumulatora(ów)?. Chodzi mi o to czy przyjmując średnioroczną prędkość wiatru np. 4,5m/s i odczytując z rozkładu Weibulla ilość ,,pożytecznych” godzin wiania wiatru (w skali roku), uzyskamy na wyjściu alternatora odpowiednie napięcie do ładowania akumulatora z przedziału 13-14,2V. Pytam bo prawdopodobna roczna ilość godzin występowania wiatru  z przedziału 5-12m/s jest dość spora i co wtedy? Ładowanie akumulatora(ów) to dość specyficzny rodzaj zagospodarowania pozyskiwanej energii, różny od maksymalnego pozyskiwania do np. grzania wody w bojlerze. Książka od początku do końca dotyczy elektrowni wiatrowej służącej do ładowania akumulatora(ów). Weź to pod uwagę.
Co do wzorów które zanegowałeś już coś napisałem na forum 12.12.2008 w wątku ,,Parę pytań” założonego przez ryszrdz57 odp.2 (nie będę się powtarzał). Pozostał jeszcze tylko ,,moment zaciążający śmigło” , wg. mnie jest on zależny od prądu , a nie od ilości zwojów tak jak napisałeś. Oczywiście ilość zwojów decyduje o oporności źródła tego prądu, ale ilość zwojów mamy stałą (zatopioną w żywicy), pole magnetyczne też jest określone, więc pozostaje prąd. Reasumując opory jakie stawia alternator zależą od jego obciążenia , bo to obciążenie decyduje o wielkości płynącego z niego prądu. Jednym zdaniem – czym większy pobierany prąd tym większa siła hamowania alternatora. Teraz wystarczy dobrać tak śmigło by przy małym wietrze mogło swą siłą pokonać w/w siłę hamowania alternatora. Jak będzie jeszcze potrafiło kręcić się z odpowiednią prędkością (najlepiej stałą) dając optymalne napięcie ładowania akumulatora to już będzie dobrze, ale tak dobrze to jest tylko w  ……..   .Jeśli zaś chodzi o moje śmigło to wykonałem je zgodnie z danymi z książki. Czy mogło by się szybciej obracać gdybym zastosował inne kąty np. podane przez Ciebie, odpowiadam pewnie tak , ale po co? Przy średnim wietrze jaki sobie powiewa już się włącza pierwszy stopień dodatkowego obciążenia by zbić napięcie. Włączanie się drugiego stopnia raczej jest sporadyczne. Najgorzej jest w czasie wichur , śmigło osiąga nawet 900 obr/min i wyciągam prawie 2kW. Co by było gdybym posiadał jeszcze lepsze śmigło- nawet o tym nie myślę.
Zwieranie statora za prostownikami uważam za bardzo niebezpieczny manewr dla oczywiście samych prostowników. Moje śmigło przeżyło dwie wichury i nie rozleciało się , w tym miejscu należy się uznanie producentowi klejonki na śmigło. To tak na razie  -  staszek

Offline

 

#5 2009-01-26 17:56:34

witold500

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2008-11-30
Posty: 4
Punktów :   

Re: Hught Piggott jego kiążka - co mozna tym myśleć ?

Przyrzekam   że się  poprawie z tym "Pan"
Przyrzekam również że resztę pytań Jurka nie pozostawię  bez odpowiedzi . Kolego Staszku - robisz kawał dobrej roboty że popularyzujesz energetykę wiatrową w Polsce . Tyle że zapewniam Cię że jeżeli nie wytłumaczysz ludziom którzy budują wiatraki co w projekcie można  zmienić , a czego nie wolno , albo gdzie trzeba poprawić autora projektu , może  dojść  po pewnym czasie u  użytkowników turbin do zniechęcenia . Powodem będzie nie duża ilość energii [KWh] w okresach słabych wiatrów . Porządna bateria aku kosztuje co najmniej 2 ts zł . Jeżeli będzie chronicznie niedoładowana po 2 -  3 latach będzie po niej . Jak policzy się wszystkie koszty związane z budową  całego  systemu , to nie są one małe . Jak podzieli się tą sumę przez cenę 1 KWh wtedy się okaże czy ta inwestycja się opłaciła . Osobiście wykorzystuje en wiatru do jeżdżenia (melex) i oświetlenia ( częściowego ) domu . Piszesz że masz sporo energii , ale nie podajesz przy jakich pruskościach wiatru i tu jest pies pogrzebany . Najlepszy jest wiatr 7 - 8  m/s . Poza tym występują  u nas w  Polsce "spływy " wiatru z kier. N/W  które są z natury turbulentne i po mimo silnych podmuchów  energia 1 m2 jest nie duża . Musisz mówić i pisać że sukces może osiągnąć ten , kto odpowiednio wysoko zainstaluje turbinę . Że duży wpływ na "lamidarność" wiatru ma rodzaj podłoża - czy to jest równe pole czy dzielnica willowa o skośnych dachach . To drugie tło daje turbulencję do 40 - 60 m od pow. ziemi . Postaram się napisać jeszcze o innych problemach związanych z lokalizacją później .
Przy projektowaniu śmigła w zależności od ilości łopat przyjmuje się odpowiedni Z [TRS] i tak dla śmigła 2 łopatowego zakres TSR jest 6 - 9 ,
natomiast dla 3 łopatowego TSR powinien być 4 - 6 nie więcej . Również  nie jest to mój wymysł . Każda łopatka w np 3 łopatowym śmigle odbiera energię od pędzoncego  powietrza . Jeżeli będziemy mieli śmigło 3 łopatkowe b szybkobieżne , to powietrze do czasu nadejścia następnej z trzech łopat nie zdąży się rozpędzić i w rezultacie nie osiągnie sie zamierzonych obrotów .
Jeżeli chodzi o max sprawność [Cp] to mozna przeprowadzić wywód teoretyczny o maksymalnej  teoretycznej sprawności . Ale zapewniam Cię że jest ona ok 40 % .  Można różnie kombinować , tyle że po co , wystarczy nieco powiększyć D śmigła i będzie ok.
Odnośnie ilości zwojów to ja nic takiego nie pisałem . Mogę powiedzieć tylko jedno że napięcie indukowane w prądnicy  jest wprost proporcjonalne do częstotliwości  zmian pola magnetycznego ,  wprost proporcjonalne do długości przewodnika w tym polu magnetycznym i proporcjonalne do siły pola magnetycznego . Natomiast moc prądu elektrycznego  jest iloczynem prądu w obwodzie [A] i napięcia [V] w części zewnętrznej obwodu . Tyle tylko że ten sam prąd płynie również przez źródło prądu  ( czyli prądnicę ) . Natomiast źródło ma w sobie opór na którym podczas przepływu prądu wydziela sie ciepło . Musimy dążyć do jak najmniejszego oporu źródła - ale o tym innym razem .
Trzeba rowikłać ten węzeł gordyjski wielu zależności . Proponuje jednak wrócić do śmigła i omówić je do końca , a potem zajmiemy sie  prądnicą .
  Witold Szmit  cdn

Offline

 

#6 2009-01-29 13:34:13

Staszek

Administrator

Zarejestrowany: 2008-02-18
Posty: 25
Punktów :   
WWW

Re: Hught Piggott jego kiążka - co mozna tym myśleć ?

To nie ja robię kawał dobrej roboty tylko Piggott. To On propaguje energetykę wiatrową , a ja Jego książkę tylko kolportuję. Podstawą tej działalności (również Twojej , bo publikujesz swoje wypowiedzi) powinno być propagowanie, zachęcanie , a na pewno nie zniechęcenie. Jest to ciężka praca u podstaw. Wiedzę należy stopniować. Powoli wprowadzać tematy i jeszcze wolniej rozwijać wchodząc w co raz bardziej zawiłe i skomplikowane sprawy. Jak to ładnie ująłeś ,,by rozwikłać węzeł gordyjski wielu zależności”. Podstawą jest jednak – nie zniechęcać. Wracając do Twojego postu, to poruszyłeś w nim sprawy,  którym trzeba poświęcić dość obszerne opracowania (każdej z osobna).  Sposób zagospodarowania pozyskanej energii, mapa wietrzności , wielkość pozyskiwanej mocy, kalkulacja-opłacalność, wysokość masztu, szorstkość terenu (lokalizacja), rodzaj i TSR śmigła, sprawność, siła hamująca, grubość drutu. To tematy,  które poruszyłeś w ostatnim poście. Czy uważasz , że da się rozwinąć w jednym poście chodź jeden z wymienionych tematów? Ja postaram się odpowiedzieć w skrócie na nie. Wielkość pozyskiwanej energii a rozczarowanie czy też zniechęcenie – Piggott  w przedmowie napisał takie zdanie  cyt. ,, Jeżeli masz zamiar zbudować turbinę wiatrową o innej wielkości to i tak proponowałbym oprzeć się o zawarty w tej książce szczegółowy opis turbiny o średnicy śmigła 2,4m.” Chodzi o to , że najpierw trzeba wiedzieć  ,,Jak zbudować elektrownię wiatrową” , a później budować wg. własnych potrzeb , możliwości i wyliczeń. Pod koniec książki są przykłady alternatywnych rozwiązań do podstawowego projektu , a ten podstawowy należy potraktować jako wyjściowy. Dla stawiających pierwsze kroki on i tak jest skomplikowany. Dla fachowców takich jak Ty ten podstawowy jest działającą zabawką. Pobudzenie inwencji twórczej  oraz zmuszenie do zgłębiania wiedzy to jest cel sam w sobie. Już nic prostszego chcącym nie da się zaproponować.  Ja chwilowo zrezygnowałem z ładowania akumulatorów z powodu braku ich odpowiedniej ilości, braku regulatora ładowania przynajmniej 3 stopniowego, braku odpowiednich dodatkowych obciążeń, braku przełącznika przełączającego układ ładowania na układ grzania wody w bojlerze. Braki te wyszły przy silnych wiatrach na które nie byłem odpowiednio przygotowany. Do tej formy zagospodarowania poz. energii jeszcze powrócę
ale odpowiednio przygotowany nad czym usilnie pracuję (w wolnych chwilach). Dlaczego nie piszę przy jakich wiatrach osiągam takie moce – bo nie mam anemometru. Mam tylko pomiar prędkości obrotowej śmigła. Oczywiście znając TSR można obliczyć prędkość wiatru, ale czy będą takie obliczenia wiarygodne? Wątpię. Na pewno nie będę mógł  na podstawie tych obliczeń stwierdzić czy śmigło nadąża za wzrastającym wiatrem. Czy nadążanie jest proporcjonalne, liniowe , czy też śmigło wyhamowuje? Na pewno nie nadąża bo to logiczne, ale w jakim stopniu to dopiero będę wiedział gdy zainstaluję anemometr. Teraz nie mam na to ,,czasu”. Mój wiatrak postawiony jest na 7m maszcie, na 8m budynku. Co prawda daje to 15 m , ale dokoła są inne też spore dachy na podobnej wysokości.  Należy więc traktować  że, ten mój wiatrak stoi na 7m maszcie w szczerym polu. O turbulencjach nie będę pisał. Ze względu na nie chciałbym by mój wiatrak naprawdę stał na 7m maszcie w szczerym polu. Wiem  że,  ludzie kojarzą wiatrak z wiatrakiem ogrodowym , ale ogrodowy tylko się kręci, a ten oprócz tego że się kręci to jeszcze pracuje i to ciężko. Jednym wystarczy świecąca żarówka inni chcą oświetlać dom lub podgrzewać wodę w bojlerze. Potrzeby są różne, a gdy się zaczyna budowę to nikt nie myśli o istotnej lokalizacji. O zależności ilości zwojów od momentu zaciągającego śmigło napisałeś w drugiej opinii o książce wers 10 od góry. Jeśli chodzi o opłacalność, no cóż ja zawsze przy swoich różnych pomysłach stwierdzam  że , jak się policzy uciechę to strat nie ma. Przy tych możliwych do osiągnięcia sprawnościach nikt nie będzie konkurował z profesjonalnymi wiatrakami. Proszę pisz na jeden temat, aż do jego wyczerpania (o ile się da) np. śmigła. Poruszanie wszystkich tematów jednocześnie do niczego nie prowadzi. Przykładowo , wytłumacz składowe wiatru pozornego.
                                                      Pozdrawiam     staszek

Offline

 

#7 2009-01-30 21:40:29

witold500

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2008-11-30
Posty: 4
Punktów :   

Re: Hught Piggott jego kiążka - co mozna tym myśleć ?

Chwilami czuję się jak "pogromca mitów" z programu  TV Discovery  .
Odnośnie kol. Jerzego to kończąc odp na ten post mogę powiedzieć że ; te wszystkie straty o których piszesz rzeczywiście występują w turbinie wiatrowej . Szczególnie duże znaczenie ma opór tzw indukcyjny . Czyli wyrównywanie ciśnienia w okolicy końcówki łopaty . Te same zjawiska występują w lotnictwie , pewnym sposobem na zmniejszenie wpływu oporu indukowanego jest wyokrąglanie końcówki łopaty . Jedna z Niemieckich firm produkująca duże jednostki , "zagina" końce łopat tak jak to jest zrobione we współczesnych samolotach komunikacyjnych . Prawdą jest również że łopata musi być gładka i nie tylko w tedy kiedy jest nowa ale i po 5 - 10 latach .
Sprawa jest na tyle skomplikowana że wydaje mi się że żadna firma nie jest w stanie wszystkiego przewidzieć i robi sie prototypy które następnie sie testuje , a kiedy wyniki są ok , wdraża się do produkcji .

Jednak musimy się czegoś trzymać . Proponuje liczyć śmigło wiatraka teoretycznie , a na wszystkie np niedokładności wykonania czy różne  straty powiększyć nieco D śmigła , aby uzyskać założoną moc przy określonych obrotach .

Kol Staszek sprowokował mnie abym dokładniej wytłumaczył jak to jest z tym napływem powietrza na łopatę więc ;

stoimy przodem do wiatraka  który stoi (jest zatrzymany) , a wiatr wieje z
V - 5 m/s . Te 5 m/s możemy przedstawić graficznie jako wektor długości np 5 cm . W tej sytuacji przy prawie prostopadłym ustawieniu łopatki powietrze ześlizguje się z lekko skośnie ustawionej płaszczyzny . Co więcej za łopatką tworzy się wir i wytwarza się bardzo maleńka składowa siła na skutek "ześlizgiwania" sie powietrza ze skośnej płaszczyzny  .  W takiej sytuacji nie ma mowy o pracy profilu .Tym tłumaczy się trudny rozruch turbiny szybkobieżnej wiatrowej .

Jednak kiedy pozwolimy łopacie ruszyć z miejsca , sprawa sie zmienia . Oprócz wektora V - wiatru ( 5 cm ) stopniowo musimy dodać wektor U [ m/s] który odzwierciedla nam prędkość  np końcówki łopaty . jeżeli łopata ( podczas rozpędzania ) osiągnie również U - 5 m/s . Czyli wektor U też będzie miał
5 cm , wtedy suma geometryczna wektora V i U spowoduje że powietrze napłynie  na łopatę nie równolegle do osi,tylko pod kątem 45 stopni . Dlatego że trójkąt równoramienny o bokach 2 X 5 cm jego kąt wierzchołkowy  45 stopni . Wtedy możemy powiedzieć że osiągnęliśmy Z [TSR] wyróżnik szybkobieżności 1 .

Jednakże nasze testowe śmigło ma TSR np 5 ( TSR końcówki ). W związku z tym jego prędkość obrotowa i obwodowa będzie rosła aż osiągnie 25 m/s ( pod obciążeniem ) Wtedy wypadkowa  naszego  trójkąta  V , U  będzie pod dużo mniejszym kątem . jednak wtedy nastąpi zjawisko odebrania od pędzącego powietrza energii , a objawi sie to zmniejszeniem (przyhamowaniem)  prędkości V tuż przed kołem wiatrowym . To co nam zostanie to ok. 2/3 V wiatru . To musimy użyć do wykreślnej metody wyznaczenia KĄTA NAPŁYWU POWIETRZA NA PROFIL ŁOPATY NA DANYM PROMIENIU . Wystarczy nawet graficznie wyrysować dla kilku promieni łopatki te trójkąty gdzie V będzie const tylko U będzie się zmieniał proporcjonalnie do TSR [Z] i prawie gotowe .
Dodać jeszcze muszę że występuje jeszcze jedno zjawisko "śrubowego" odpływu powietrza za turbiną . Wektor Us dodaje sie do wektora U dla tego że ta "śruba " jest skręcona w przeciwną stronę do kierunku obrotów i dla tego się sumuje z U prędkością  ruchu po obwodzie punktu łopatki .

W praktyce jednak  to Us ma znaczenie w przypiastowych rejonach gdzie TSR jest małe . Główna moc łopaty wydziela się pomiędzy połową a końcem i tam to Us nie ma dużego znaczenia

To co wyznaczyliśmy np wykreślnie  to napływ powietrza . Do tego napływu musimy teraz ustawić profil . I tak w zależności  przy TSR 6 używamy ok 1 stopnia przy TSR 3 - ok 2,5 st    przy TSR 2 - 6 st .
To jest KĄT NATARCIA PROFILU .  Zmienny kat  natarcia wypłaszcza nam skręcenie łopatki .  Jeżeli tak zaprojektujemy śmigło na pewno będzie dobrze chodziło !!!


Dla wszystkich chętnych którzy chcieli by samodzielnie zaprojektować dowolne śmigło pragnę przedstawić gotowe dane z uwzględnieniem podstawowych zjawisk występujących w obrębie łopaty poruszającej się po okręgu . Dane te dotyczą łopaty obciążonej momentem zaciążającym w wielkości dla danej prędkości wiatru . Śmigło niedociążone rozkręci się do większych obrotów , natomiast przeciążone nadmiernym momentem zwolni . W obu tych przypadkach sprawność aerodynamiczna spadnie .

Wyróżnik Szybkobieżności     Kąt napływu powietrza    Kąt ustawienia łopatki
Z lub TSR [U/V]                         [ stopnie ]                  kąt ten częściowo  zależy od profilu
                                                                                  dla clark Y   [stopnie]
                                                                                                     
    2    --------------------------------------   17,5  ---------------------------   11,5
    3    --------------------------------------   12,2  ----------------------------    8,0
    4    --------------------------------------     9,4  -----------------------------   7,4
    5    --------------------------------------     7,5  -----------------------------   6,8
    6    --------------------------------------     6,35 ---------------------------    5,6

Te dane wystarczą dla wykonania dowolnego trójłopatowego śmigła . Szerokość zaproponowaną przez Hugh można przyjąć za prawidłową , z tym że ew proponowałbym nieco poszerzyć łopatkę w tych rejonach gdzie występują większe średnie prędkości wiatru . Powód tego jest taki że przy V - powyżej 6 - 8 m/s turbina jest przeciążona ( w tym systemie ) i realny TSR maleje . Aby nieco powiększyć  moment obrotowy śmigła korzystnie jest poszerzyć nieco łopatkę aby podnieść moc turbiny w zakresie V 6 - 10 m/s .
Dziś zmierzyłem dokładnie kąt ustawienia końcówki łopaty którą zaimportowałem s USA . Kąt ten wynosi 7 stopni . Daje to trochę do myślenia .
Co by nie mówić na ten temat u Hugh kąt ten jest za mały . Śmigło będzie się obracać ale nie uzyska takiej sprawności jak wykonane prawidłowo .
Jeżeli miało by być zaprojektowane inaczej to wydaje mi się że wręcz odwrotnie niż u Hugh . Mniejszy TSR . Gubilibyśmy wtedy najmniejsze V wiatru , ale powyżej 5 m/s takie śmigło miało by większą sprawność .

ps dzięki za wykresy napiszę co myślę na ten temat , ale wstępnie uważam że jest i dobrze i źle , bo jak sam Staszku napisałeś jest spora różnica  czy pracujemy ze stałym napięciem np na baterie aku , czy wszystko jest ruchome .



    Pozdrawiam wszystkich entuzjastów energetyki wiatrowej Witold Szmit cdn

Ostatnio edytowany przez witold500 (2009-02-01 11:55:09)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.konriom.pun.pl www.narutografans.pun.pl www.aerosmith.pun.pl www.eusiowy.pun.pl www.triadica.pun.pl